wtorek, 18 lutego 2014

Dzień 48#
przez to, że coś mi w pachwinie strzykło nie mogłam dzisiaj wgl ćwiczyć na szpagat :D W sumie, też jak chodzę to mnie aż z bólu ugina :D Chwile ćwiczyłam na stanie na rękach, ale krótko :D
Dzisiaj nie daję filmiku bo nie miałam kiedy nagrać :D Byłam z rana z Arturem z Kamiennej Górze na zmianie opatrunku i później karmiliśmy kaczki :D
Później jedliśmy sobie pizze i poszłam z Klaudią na spacer :)Byliśmy też z szogunkiem mecze po obstawiać i teraz oglądamy je :D
Miłego wieczora :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz