wtorek, 11 lutego 2014

Dzień 41#
Na wf-ie dzisiaj była gimnastyka i stawanie na głowie :D Najprędzej po feriach będę mogła iść na salkę poćwiczyć, bo w tym tygodniu takie zmiany SKSów, że się nie da :C Rozmawiałam z nauczycielką, która była w szkole gimnastycznej czy mogłabym poćwiczyć sobie na jej SKSach, na początku powiedziała, że tak i tak zamotała, że nie mają bramkarki na ręczną i zamiast mi udostępnić 1 materac i kawałek sali to mnie wkręciła w tą głupią ręczną;/ Przed chwila trochę poćwiczyłam nogi i stanie na rękach, ale coś dzisiaj nie mam weny :D

Byłam sobie dzisiaj u Miśka w szpitalu, jeju jak się za nim stęskniłam :c Dzisiaj na matmie uświadomiłam sobie jaka ja jestem tępa :d ale nie chce mi się opisywać, bo i tak was to pewnie nie interesuje i ogólnie zauważyłam, że przez ostatni dzień nikt z Polski mnie nie odwiedził, to widzę, że straciłam czytelników :D No szkoda, więc znów zaczynam pisać dla siebie i krótkie notki :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz